rootsrat
Volunteer Moderator
Każdy z nas ma na pewno wiele ulubionych gier, do których często wraca - lub wspomina, ale na pewno macie swoje prywatne top 5. Wpisujcie tutaj swoje rankingi. Żeby było ciekawiej - nie można podać więcej niż 5 gier - aczkolwiek można podać całą serię jako jedną pozycję na liście.
Oto moja lista, niekoniecznie w kolejności od najlepszej, po prostu 5 gier, które uważam za arcydzieła wszechczasów. Jak zobaczycie, w ogóle nie ma tam nowszych gier. Fakt ten pozostawiam Waszej interpretacji
1) Frontier: First Encounters
Ta gra to do dzisiaj numer 1 na mojej liście. Ogrom dostępnego wszechświata, wolność wyboru i wiele ciekawych aspektów rozgrywki sprawiają, że do dziś nie powstała gra, która przebija FFE (Elite Dangerous jeszcze nie wyszła ). Absolutnym hitem było dla mnie lądowanie na planetach bez ekranów ładowania. Nie zliczę ile godzin mojej młodości poświęciłem na eksplorację wirtualnego kosmosu...
2) Dune
Mowa tu o grze przygodowo-strategicznej wydanej przez Virgin Interactive (sic! Virgin wydawało kiedyś gry!) w 1992 roku. (Później wyszła Dune 2000, która była nawet ciekawym jak na tamte czasy RTS-em, ale nie o tej grze tu mowa). Grałem w to na Amidze do upadłego, grę przeszedłem dziesiątki razy. Jest to jedna z niewielu starszych gier, do których lubię wracać od czasu do czasu. Jak na tamte czasy, miała świetną grafikę, rozbudowaną rozgrywkę i genialną ścieżkę dźwiękową. Polecam każdemu!
3) Transarctica
Kolejna pozycja z Amigi. Wydawcą (i developerem w sumie też) jest moje ulubione amigowe studio, Sillmarils. Wg mnie gra przedstawia najlepszą obok Fallouta wizję postnuklearnego świata. Wszystko pokryte jest lodem, cała Ziemia to wielka, lodowa pustynia, a jedynym środkiem transportu są składy pociągów (parowozów). Gracz wciela się w "dowódcę" takiego składu. Wielkik otwarty świat i unikalne połączenie przygody, strategii i zręcznościówki gwarantowało świetną rozgrywkę. No i te ogromne parowozy!
4) Fallout (seria)
Tej serii chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. Jedynka i dwójka to jedne z najlepszych gier RPG, w jakie miałem przyjemność grać. Świetna fabuła, otwarty świat, multum zadań do wykonania, przegenialny klimat, informacje, które wygrzebywało się gdzieś w sieci, Biblia Fallouta, która była skarbnicą wiedzy o uniwersum gry... Wszystko to sprawia, że Fallout 1 i 2 do dzisiaj pozostają w mojej osobistej czołówce najlepszych gier wszechczasów.
5) Sid Meier's Civilisation (seria)
Cywilizacja Sida Meiersa to jedna z gier, które zaliczam do kategorii "jeszcze tylko jedna tura i idę spać". Na poczet tej serii zaliczam dziesiątki nieprzespanych nocy. Grałem w zasadzie we wszystkie części i każda jedna była lepsza od poprzedniej. Wielowymiarowa rozgrywka i wiele sposobów na osiągnięcie zwycięstwa sprawiają, że ta gra w zasadzie zawsze jest zainstalowana na moim systemie i pozostaje najlepszą strategią turową wszechczasów.
Last edited: