Polska wersja gry??

Wydaje mi się, że zanim wyjdzie PL wersja gry, to każdy zainteresowany nią zdąży się nauczyć ENG w stopniu umożliwiającym bezproblemową grę :)
 
Wydaje mi się, że zanim wyjdzie PL wersja gry, to każdy zainteresowany nią zdąży się nauczyć ENG w stopniu umożliwiającym bezproblemową grę :)
tylko dla wiernych graczy- pogram, odstawię wrócę za jakiś czas i zderzę się z murem ENG , jakieś wieżyczki, plioci, inżynierowie-dodatkowe opcje co do czego -będzie jak w star trek online = osobiście to będzie dla mnie spora nuda wałkować tłumaczenia
 
Chyba nadszedł przełomowy dzień.

Nasza pobłażliwość, uginanie karku, służalczość i przesadna uprzejmość, zakończyły właśnie erę polskich gier.

ad2Iquc.jpg



Przykre to bardzo, szczególnie patrząc na dumnych sąsiadów którzy sobie nie dają w kaszę dmuchać.
A my nie dość, że się dajemy brutalnie wykorzystywać, to jeszcze z uśmiechem udajemy orgazm. I to po angielsku...
 
Pierwszą część Original Sin kupiłem jak wyszło spolszczenie... co odbyło się ze sporym opóźnieniem.
Może i druga część będzie w PL.
 
Good riddance! ;-P

Jak się wziąłem za temat tłumaczenia via community i napisałem do Antonacciego pm na diskordzie to nagle forumowi ochotnicy do tłumaczenia ED poznikali. Mnie nie zależy, świetnie rozumiem angielski i (bardzo często) kulawe polskie tłumaczenia mnie doprowadzają do szału. Dragonborn - Smocze Dziecię. Litości.

Dodatkowo, EA nas traktuje jak kraj trzeciego świata i wrzuca do jednego wora z ruskimi, przez co gry kupowane na originie są "softlocked", na przykładzie Star Wars Battlefront:

W PL:
Supported languages
Polski, Русский язык​

W UK:
Supported languages
العربية, Deutsch (DE), English (US), Español (ES), Español (MX), Français (FR), Italiano, Polski, Português (BR), Русский язык, 中文(繁體)​

Im szybciej to zniknie tym lepiej.

PS: Żeby moderator robił odkop roku... FSTYD!

pre_1439155735__9346987b875f.png
 
Osobiście jeśli chodzi o audio, to preferuję oryginał, czyli angielski. Polski dubbing jest koszmarny zarówno w grach, jak i filmach. Jednak jestem za tym, żeby gry były spolszczone od strony tekstu i posiadały możliwość włączenia polskich napisów. Szczególnie w takich grach jak Elite, gdzie jest tylko ściana tekstu wszędzie nic więcej...
 
Służalczość? Uginanie karku? Zakończyły erę polskich gier?

Proszę Cię, Robinus... :D

Wiem co piszę rootsrat.
Jak nazwiesz wyręczanie przez lata deweloperów przez tłumaczenie GalNet'u? Jak nazwiesz prośby o możliwość przetłumaczenia gry za nich?
Jak nazwiesz teksty typu "wszyscy mówią po angielsku, każdy powinien umieć, my nie potrzebujemy polskiej wersji, trzeba się uczyć języków"?

Kupujemy angielskie więc nikt nie będzie wydawał kasy na polskie tłumaczenia.

Powyższy Divinity jest przykładem najdobitniejszym, bo nie ma nawet tekstów w naszym języku. Objawy tego trendu jednak zaczęły się wcześniej.
Morduję właśnie XCOM 2, który już nie ma polskiego dubbingu.

Ciekawe, czy Wiedźmin 4 będzie po polsku...
 
W PL:
Supported languages
Polski, Русский язык

W UK:
Supported languages
العربية, Deutsch (DE), English (US), Español (ES), Español (MX), Français (FR), Italiano, Polski, Português (BR), Русский язык, 中文(繁體)

Im szybciej to zniknie tym lepiej.

Ten podział nie wynika z traktowania nas jako kraj trzeciego świata, tylko z kwestii finansowych. Przez wiele lat gry w Polsce i Rosji były dużo tańsze, dlatego firmy takie jak EA wprowadziły tego typu "blokady regionalne", żeby uniemożliwić zakup gier u nas i odsprzedawanie ich na zachodzie. Teraz za ten podział i wzrost cen gier możemy podziękować platformą typu G2A. Jako, że gry w Polsce stają się coraz droższe (na zachodzie niezmiennie kosztują między 50 a 60euro, więc musimy dobić do ich poziomu) to z czasem ten podział zniknie, ale będziemy za nową grę w dniu premiery płacić powyżej 200zł.
http://www.gry-online.pl/S018.asp?ID=1413

Co do służalczości i uginania karku...
Gry nie są tłumaczone na polski nie dlatego, żeby unimożliwić naszemu ciemiężonemu od wieków krajowi rozwój i zachowanie swojej kultury, a chodzi o...
Nie, nie może być...
Niesamowite, o pieniądze!

W Niemczech sprzedaje się gry za ponad 4 mld$, w Polsce za 0,4 mld$ (oprogramowanie za drugie tyle kradniemy z internetu). Czy trzeba dodawać coś jeszcze? A że według wielu rankingów wychodzi, że Polacy znają angielski bardzo dobrze (10 miejsce na świecie według EF EPI) to trudno się dziwić, że firmy nie chcą tracić pieniędzy na, zazwyczaj tragiczne, tłumaczenia. Tym bardziej, że grupy docelowe tych firm znają angielski najlepiej z populacji.
Źródła danych:
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=105637
http://www.kpt.krakow.pl/badania-kondycja-polskiej-branzy-gier17/
http://mediakey1.ef.com/__/~/media/...loads/full-reports/v6/ef-epi-2016-english.pdf
http://www.bsa.org/news-and-events/news/2016/may/05252016globalsoftwaresurvey
 
Last edited:
+Rep Fenyl za konkrety i fakty poparte źródłami.

Choć przykre.

Natomiast o ciemiężeniu i kulturze to nadinterpretacja moich słów. Pisałem o zależności finansowej sugerując jedynie, że gdybyśmy gier po angielsku nie kupowali, albo mocniej domagali się ich tłumaczeń, sytuacja byłaby lepsza.

Przytoczone przez Ciebie dane rozwiewają jednak te moje nadzieje.
 
+Rep Fenyl za konkrety i fakty poparte źródłami.

Choć przykre.

Natomiast o ciemiężeniu i kulturze to nadinterpretacja moich słów. Pisałem o zależności finansowej sugerując jedynie, że gdybyśmy gier po angielsku nie kupowali, albo mocniej domagali się ich tłumaczeń, sytuacja byłaby lepsza.

Przytoczone przez Ciebie dane rozwiewają jednak te moje nadzieje.

Jeżeli tak, to wybacz, udzielił mi się specyficzny klimat jak panuje ostatnio w wielu sferach naszej rzeczywistości.
Cieszę się natomiast, że należysz do małej grupy osób, które nie negują danych tylko dlatego, że im nie odpowiadają.
 
Co do dyskryminacji to akurat Robinus ma rację. Tu nie chodzi o kasę, bo nawet takie "no-name" studio, które wydało NMS potrafiło zrobić spolszczenie... A co do sprzedaży gier, to wszędzie kosztują tyle samo. Tylko jest taka różnica, że u nas w zagranicznych firmach (które są większością na polskim rynku) zarabia się kolosalnie mniej, niż w oddziałach tych firm w zachodniej Europie, co jest kolejną dyskryminacją Polaków. Ilość sprzedawanych gier jest też uwarunkowana tym, że właśnie nie są spolszczane i to jest bariera dla wielu ludzi, czy wręcz niechęć do takich produkcji. Jakby producenci robili spolszczenia nawet tylko tekstowe, to sprzedaż mogłaby się poprawić.
 
Last edited:
Niestety świata nie zmienicie i te żale nic nie dadzą. Liczy się kasa i słupki w excellu. Jak wersja PL jest opłacalna/tania to jest jak nie to spadać na drzewo.
 
nie znam się - stworzenie tłumaczenia samego tekstu to aż takie koszty i problemy techniczne w grze czy raczej brak dobrej woli.
 
Tylko dziwne, jak firma nie chce wdrożyć spolszczenia, kiedy nawet zgłaszają się do tego wolontariusze... Chyba wtedy o kasę nie chodzi co?
 

rootsrat

Volunteer Moderator
Może o to, że wolotnatriusze nie są pewni. Jeśli to jest projekt na parę ładnych lat (a jest), to wypuszczając jakąś wersję językową muszą być pewni, że będą mogli ją kontynuować i zapewnić tłumaczenie przez cały okres trwania projektu.

Wersja hiszpańska jest zrobiona na zasadzie wolomtariatu i z tego co wiem to nie było łatwe przedsięwzięcie dla żadnej że stron, były jakieś kłopoty i z tego powodu zrezygnowali z takiego podejścia do pozostałych obiecanych lokalizacji. Szczegółów jednak nie znam.
 
Ten podział nie wynika z traktowania nas jako kraj trzeciego świata, tylko z kwestii finansowych. Przez wiele lat gry w Polsce i Rosji były dużo tańsze, dlatego firmy takie jak EA wprowadziły tego typu "blokady regionalne", żeby uniemożliwić zakup gier u nas i odsprzedawanie ich na zachodzie. Teraz za ten podział i wzrost cen gier możemy podziękować platformą typu G2A. Jako, że gry w Polsce stają się coraz droższe (na zachodzie niezmiennie kosztują między 50 a 60euro, więc musimy dobić do ich poziomu) to z czasem ten podział zniknie, ale będziemy za nową grę w dniu premiery płacić powyżej 200zł.

Ja to wszystko wiem i już płacimy. Mass effect Andromeda był na premierze > 200zł... Pewne nadzieje (choć niewielkie) można wiązać z rychłym wprowadzeniem PLN na Steamie, być może to zmotywuje coponiektórych devów żeby troszeczkę inaczej potraktować nas, kiedy będą mieli narzędzia. Natomiast wracając do meritum tego swoistego offtopu - ja bym chętnie dopłacił te 10-20zł za możliwość zakupu nieokaleczonej gry - bo niestety gra w polskim tłumaczeniu to dla mnie produkt wybrakowany. Pomijając smocze dziecięcia, często do produkcji AAA głosy podkładają rewelacyjni znani aktorzy a u nas różnie z tym bywa. Niestety. Zdarzają się perełki typu Fronczewski czy Kobuszewski, ale są rzadkie wśród zalewu przeciętności.

Z łatkowych notatek 2.4:
General Fixes & Tweaks
Brazilian Portuguese language translation is now available (A special thanks to our volunteer localisation testers has also been added to the credits)
Widać że jak się chce to się da, tylko ktoś musi zacząć. Ja już drugi raz do Zaca pisał nie będę bo się tylko ostatnio wygłupiłem bo tu taka chęć w narodzie na forum była a jak przyszło do konkretów to się pochowali po kątach ;-)
 
Przeważnie tak jest... niestety. Polska społeczność pewnie nie należy do ogromnych w świecie ED, ale faktycznie wystarczyłoby kilka osób żeby zrobić tłumaczenia. Na tyle zaangażowanych i chętnych do współpracy by wspólnie taki projekt pociągnąć.

Nie uniknie się "kwiatków" - dlatego trzeba się sprawdzać nawzajem żeby przekazać dopracowane tłumaczenie, masa ciągłej i kreciej roboty.

Niestety, nawet jak kilka osób teraz by to robiło, to po pewnym czasie musieliby się pojawić następni żeby ich zastąpić. To jest wolontariat, jednak do ogarnięcia. Tyle tylko że najczęściej na deklaracjach się kończy...

Patrząc na dział naszego języka tutaj, aktywność jest niewielka wśród graczy. Więc pewnie też to daje świadectwo devom jak bardzo jesteśmy jako polskie community zaangażowani.
 
Ja to wszystko wiem i już płacimy. Mass effect Andromeda był na premierze > 200zł... Pewne nadzieje (choć niewielkie) można wiązać z rychłym wprowadzeniem PLN na Steamie, być może to zmotywuje coponiektórych devów żeby troszeczkę inaczej potraktować nas, kiedy będą mieli narzędzia. Natomiast wracając do meritum tego swoistego offtopu - ja bym chętnie dopłacił te 10-20zł za możliwość zakupu nieokaleczonej gry - bo niestety gra w polskim tłumaczeniu to dla mnie produkt wybrakowany. Pomijając smocze dziecięcia, często do produkcji AAA głosy podkładają rewelacyjni znani aktorzy a u nas różnie z tym bywa. Niestety. Zdarzają się perełki typu Fronczewski czy Kobuszewski, ale są rzadkie wśród zalewu przeciętności.

Z łatkowych notatek 2.4:

Widać że jak się chce to się da, tylko ktoś musi zacząć. Ja już drugi raz do Zaca pisał nie będę bo się tylko ostatnio wygłupiłem bo tu taka chęć w narodzie na forum była a jak przyszło do konkretów to się pochowali po kątach ;-)

Ale tu nie o chęć chodzi!

Ja już się gubię w ich zawiłych tłumaczeniach, ale ostatnio to było tak, że:
1. stwierdzili, że sami "nie zrobią tego porządnie" i poprosili społeczność o pomoc
2. gdy społeczność się zgłosiła - stwierdzili, że tak się nie da, gra nie jest dostosowana do zewnętrznych tłumaczeń.

Dodatkowo - jak wyobrażasz sobie GALNET - najważniejszą rzecz w tłumaczeniu! Po co mi polska nazwa broni zamontowanej na statku? Oczywiście, do wdrożenia w grę nowego człowieka, który angielskiego nie zna - super sprawa. Jednak dla mnie - najważniejsza i trzymająca przy grze jest historia, ta otoczka fabularna, która rozgrywa się w tle w galaktyce. A wgląd do niej mamy przez Elitowy GALNET.
GalNet jest tłumaczony i wgrywany do gry, wrzucałem zdjęcia z niemieckim, z rosyjskim GalNet'em. Kto - za darmo - będzie niemal codziennie to tłumaczył?

No i wreszcie - przecież zapłaciliśmy za pełnoprawny produkt, a żyjemy z wybrakowanym:
tak dla przypomnienia: http://us2.campaign-archive1.com/?u=dcbf6b86b4b0c7d1c21b73b1e&id=8b7e3f3ba9
 
Last edited:
Top Bottom