Ale od razu wbrew tytułowi musze zauważyć, iż narobić sie troche trzeba. Do tej pory - a dokładniej za czasów gdy każdy fragment odłupany z asteroidy należało goniż i łapać ręcznie - omijałem górnictwo szerokim łukiem bo zabawa była niewarta wyprawki. Na szczęście wprowadzili drony i sytuacja się zmieniła. Zapewne handel przynosi większe dochody jednak dla mnie jest nudny. Misje - którymi do tej pory zarabiałem na życie - skomplikowały się i złapać nawet Cobrą z ładownością 40 coś rzeczywiście opłacalnego jest trudniejsze niż jeszcze przed patchem. Dlatego zmieniłem wyposażenie swojej rakiety i ruszyłem na podbój asteroid. Co ciekawe - tak jak przy handlu można sobie książkę czytać tak przy górnictwie i latającymi nad głowami asteroidami czas czas ucieka jak przeciąg: planowałem wczoraj dorobić sobie przez 30 minut parę złotych, a skończyło się 2 godzinami na jednym polu (fakt że dopiero się uczę minningu). Gdyby tylko drony zbierające urobek miały trochę oleju w głowach i nie rozbijały się przy co szybciej obracających się asteroidach - no ale nie można mieć wszystkiego Ale ogólnie wreszcie kopanie stało się zarówno przyjemnie jak i opłacalne.