Poradnik Małego Odkrywcy

Poradnik Małego Odkrywcy
czyli wszystko co powinieneś wiedzieć o eksploracji, a o co bałeś się zapytać

2tftc6c2ly2e.png



Witam i zapraszam do niniejszego Poradnika Małego Odkrywcy, w którym mam nadzieję zebrać kolektywną wiedzę osób parających się tym zajęciem, by nasi rodacy chcący pójść ścieżką eksplorera mogli łatwiej zacząć swoją przygodę z Galaktyką. Część tego poradnika może być mdła dla bardziej doświadczonych graczy, dlatego zaznaczam, iż jest on przeznaczony dla nowicjuszy, którzy szukają garści informacji o tym zajęciu, nim podejmą decyzję czy się nim parać. Miłego czytania!


Rozdział I
Czego oczekiwać?

Podróżując po Galaktyce w celu odkrywania systemów przez nikogo wcześniej nie odwiedzonych, możesz spodziewać się kilku rzeczy. Przez większą część czasu będziesz zupełnie sam, okazjonalnie trafiając na NPCów (czasem wrogich, z reguły neutralnych, próbujących sobie jakoś zorganizować życie). Na swej ścieżce nie spotkałem dotychczas graczy, ale możliwe iż to się zmieni, gdy gra zostanie oficjalnie wydana. Będziesz spędzać dużo czasu próbując wypatrzeć poruszające się na tle gwiazd planety i odległe słońca (systemy mogą mieć nawet pięć gwiazd!).

Tak, szukanie ciał niebieskich "manualnie" jest czasochłonne i na początku (dopóki nie zdobędziemy lepszego wyposażenia, o czym później) wymaga sporej cierpliwości.
Twój dochód będzie w dużej mierze zależeć od tego co znajdziesz i nie będzie natychmiastowy. Gdy już jednak podliczysz owoc swej pracy po sprzedaniu danych znalezionych podczas eksploracji, będziesz wiedział że to jest to! Nie ma to jak jednorazowa "wypłata" 470 tys. kredytów (a może być o wiele lepiej!).

Będziesz musiał, niestety, pogodzić się również ze świadomością, że większość charakterystycznych obiektów na niebie - Mgławica Końskiej Głowy, Plejady, czy też znanych układów jak VY Canis Majoris, już była przez kogoś odwiedzona i nie będziesz tam pierwszy. Czy to źle? Moim zdaniem nie. Ile osób może pochwalić się podróżą na odległość 1000 lat świetlnych (w jedną stronę!) do Mgławicy Końskiej Głowy i faktem, że tam była? Być może nie będziesz pierwszym, z pewnością jednak będziesz należeć do bardzo wąskiego grona osób które tam dotarły. Możliwe również, że odkryjesz nowe mgławice czy obiekty, których nikt jeszcze nie widział!

Musisz również wiedzieć, iż eksplorując nieznane systemy jesteś kompletnie zdany na siebie. Powinieneś tak wyposażyć swój statek, aby móc obejść się bez stacji kosmicznych; w końcu im dalej od zamieszkanych systemów, tym mniejsza szansa na spotkanie żywego ducha, a co dopiero stacji. To ryzyko, które trzeba skalkulować wybierając się w nieznane.

Jeśli więc jesteś typem samotnika, zafascynowanego tym co kryje Galaktyka, mającym na tyle cierpliwości, by spędzić 20 minut w każdym systemie który pragniesz przeszukać, oraz bliska Ci jest idea "to go where no man has gone before" - czytaj dalej!


Rozdział II
Jaki statek?

Tak naprawdę to, czym polecisz zależeć będzie od Ciebie i Twoich umiejętności pilotażu. Dobrze wyposażony Sidewinder na początku wystarczy, dodatkowo zaletą jest fakt, iż relatywnie tanio można go wyposażyć do bardzo dalekich skoków między systemami. Już 400 tys. kredytów wystarczy, by jego odległość skoku wyniosła 15ly - wystarczająco by podróżować po rzadziej zagwieżdżonych sektorach. Tak drogi napęd FSD nie jest jednak konieczny. Podstawowy w zupełności wystarczy, by zacząć eksplorację niedalekich systemów i zdecydować czy eksploracja jest tym, co chcesz robić. Jednocześnie wadą i zaletą jest mały zbiornik paliwa - zaletą, gdyż jego napełnienie zajmuje dosłownie chwilę, nawet przy podstawowym Fuel Scoopie; wadą - gdyż tankować trzeba relatywnie częściej. Istotną wadą Sidey'ego jest mała ilość slotów na podzespoły i - jeśli pamięć mnie nie myli - trzeba zdjąć osłonę, a to już narażanie się na ogień napotkanych NPCów. Największą zaletą Sidewindera jest cena - podstawowy setup eksplorera, ze względu na Detailed Surface Scanner kosztujący 250 tys. kredytów, zacznie się poniżej 300 tys.

Cobra MkIII będzie się o wiele bardziej nadawała, choć jest oczywiście sporo droższa. Cena samego statku to 370 tys. kredytów, nie wspominając o wyposażeniu. Dzięki temu jednak do dyspozycji mamy statek z większą ilością slotów na podzespoły, do tego szybszy (co ma znaczenie gdy chcemy uciec spod ognia NPCów bądź graczy). W nagrodę za inwestycję dostaniemy maszynę o większym zasięgu, którą trzeba rzadziej tankować, uzbrojoną w osłony i kilka innych gadżetów których Sidewinder nie udźwignie. Słowem - jest bardziej unwersalny.


(Pozostałe statki zostaną dodane w miarę rozwoju profesji wśród społeczności)


Rozdział III
Jakie podzespoły?


Wiele osób zgłaszało już na anglojęzycznym forum problem ze skanerami, niech Cię więc głowa nie boli - z nami wyruszysz wyposażony jak prawdziwy Odkrywca!



Discovery Scanner - podstawowy moduł każdego szanującego się eksplorera. Pozwala odkryć ciała niebieskie w określonej odległości:


  • Basic Discovery Scanner - zasięg 500 Ls (Light Seconds - sekund świetlnych, od tej pory używamy Ls; pojawi się również jednostka Ly - light year, czyli rok świetlny)
  • Intermediate Discovery Scanner - zasięg 1000Ls
  • Advanced Discovery Scanner (1,6 mln kredytów)- wykrywa wszystkie obiekty w układzie, niezależnie od odległości

UWAGA 1
: Jeśli w systemie jest stacja, zostanie ona wykryta niezależnie od odległości czy posiadanego skanera.
UWAGA 2
: Discovery Scanner pozwala jedynie odkryć ciała niebieskie w układzie, dodając je do mapy jako "Unexplored", oraz do listy nawigacyjnej statku. Aby zdobyć ich szczegółowe dane takie jak nazwa, i dostać więcej kredytów, potrzebujemy jeszcze...


Detailed Surface Scanner - umożliwia dokładną analizę powierzchni badanego ciała, podając skład atmosfery czy skorupy planet. Dzięki niemu znajdziemy planety bogate w złoża, bądź te podobne do Ziemi - a te generują znaczny przychód przy sprzedaży danych.

UWAGA 1
: Zamontowanie samego Detailed Surface Scannera nie przyniesie rezultatów - do jego działania wymagany jest jakikolwiek Discovery Scanner. Innymi słowy, DSC jest rozszerzeniem Discovery Scannera i wymaga tego drugiego do działania, musisz więc mieć obydwa.


Fuel Scoop - bardzo ważny moduł, w końcu 300 lat świetlnych od domu nie ma stacji, na której można zatankować, wypić herbatkę i zamówić hot doga - tak by wszyscy pozostali w kolejce czekali, aż twoje jedzenie się zrobi. Fuel Scoop umożliwia zebranie paliwa z korony słońca i atmosfery planet, w rezultacie zaś napełnienie zbiorników. Na pytanie "jak to zrobić" zapraszam do rozdziału "Technikalia". Wiedz, że im lepszy Fuel Scoop, tym więcej paliwa jest w stanie zebrać w ciągu sekundy. Sidewinderowi w zupełności wystarczy FS klasy 1. Dla Cobry polecana jest klasa 3 i 4, ze względu na spory rozmiar zbiornika. FS klasy 3 kosztuje około 220 tys. kredytów. Przy scoopie klasy 1, zatankowanie Cobry do pełna z 50% trwa około 10 minut.


Broń - niezależnie od wyboru jej rodzaju, należy powiedzieć jedno: MUSISZ jakąś mieć. Żadne dodatkowe 0,1 Ly zasięgu skoku nie jest warte twojego życia, gdy dojdzie do ostatecznej walki z graczem/NPCem. Generalnie z bronią jest jak z prezerwatywą - lepiej mieć i nie potrzebować, niż potrzebować i nie mieć, zwłaszcza 300Ly od domu. Dobierz coś wedle własnego uznania, weź jednak pod uwagę iż możesz nie mieć okazji zakupić naboi do broni palnej (multicannon), warto więc wziąć ze sobą broń energetyczną (lasery). Jeśli jesteś dobry w walce, weź montowaną na stałe. Jeśli - tak jak ja - nie potrafisz walczyć i traktujesz walkę jako zło ostateczne, wybierz "gimball mounted weapon" - czyli broń, która sama jest w stanie namierzać wrogi statek tak długo, jak długo jest on w miarę przed Tobą. Broń ta potrafi bowiem śledzić cel w wąskim zakresie, wystarczy więc utrzymać wroga w miarę na wprost siebie.


Heat Sink Launcher - to urządzenie również warto mieć ze sobą. Zbiera ono ciepło statku, zamyka w pojemniku i wypluwa go w kosmos. Kilkukrotnie uratowało mi życie, gdy wykopany z super cruise'a prawie wleciałem w gwiazdę. Warto pamiętać, iż ten moduł potrzebuje "amunicji" - innymi słowy, ma ograniczony zapas pojemników, a dokładniej 4.
(czy wyższe wersje mają więcej?). Warto więc zawsze upewnić się, że mamy pełen zapas i używać go jako absolutnej ostateczności. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy będzie można uzupełnić zapas i kiedy będzie znów potrzebny.


Osłony (shields) - oczywiście, jeśli tylko możesz, zawsze warto zamontować najlepszą klasę osłony na jaką Cię stać. (pytanie: czy Sidey może mieć osłonę czy nie? Pytam bo nie pamiętam czy ją porzuciłem dla polepszenia zasięgu czy dlatego że zabrakło slotów...)


Pozostale moduły (Frame Shift Drive, Sensors, Life support systems etc.) - jeżeli tylko stać Cię na upgrade wszystkich pozostałych urządzeń, zrób to, ze szczególnym wskazaniem na FSD, który to zwyczajnie pozwoli wykonywać dłuższe skoki między systemami (po zależność długości skoku vs zużycie paliwa zapraszam do Technikaliów). Jeśli planujesz niedługo zmianę statku na lepszy, kwestia opłacalności ulepszania modułów jest już kwestią twoich finansów i sam musisz ocenić czy warto kupić lepszy sprzęt.


Rozdział IV
Technikalia

Tutaj poznasz stronę techniczną zawodu eksplorera - czyli jak szukać ciał niebieskich, gdzie sprzedać dane, jak najwydajniej skakać między systemami, nawigować w Galaktyce etc.

1. Technika lotu

Zasięg skoku - pamiętaj, iż długość jednorazowego skoku ma bezpośredni wpływ na ilość zużytego paliwa. Im bliżej maksymalnej wartości zasięgu skoku FSD, tym bardziej rośnie zużycie i to wykładniczo! Jeżeli więc na skok długości 5Ly zużyjesz x paliwa, skok na odległość 10Ly wyniesie już 3x paliwa (wartości przykładowe). Warto to wziąć pod uwagę przy planowaniu trasy, im krótsze skoki bowiem, tym ich więcej, ale jednocześnie mniej tankowań.


2. Skanowanie (proszę o weryfikację)

Skaner pokładowy - umożliwia "odkrycie" ciał niebieskich w bezpośredniej bliskości statku, np. gdy wskakujemy do systemu i lądujemy zaraz przy słońcu. Po nakierowaniu statku i naciśnięciu "T" (domyślny przycisk celowania w obiekt wskazany kropką w HUDzie) odkrywa nam nazwę ciała niebieskiego (skanowanie trwa chwilę, sam proces jest sygnalizowany kręcącym się kółeczkiem w lewym dolnym rogu panelu HUD statku)

Discovery Scanner - przypisujemy go - jak broń - do jednej z podgrup, używamy jak broni (LPM, PPM). Wymaga naładowania, które trwa około 4s, po czym odkrywa ciała niebieskie w odpowiedniej odległości (patrz: Discovery Scanner w Rozdziale 3). Warto zaraz po wskoczeniu do systemu zapuścić pierwszy skan - zdarza się bowiem, iż już w odległości 500Ls od statku znajduje się kilka, bądź nawet kilkanaście obiektów. Dzięki temu można zorientować się w płaszczyźnie układu. W przypadku braku obiektów, szukamy dalej (patrz pkt. 3).

Detailed Surface Scanner - działa jak skaner pokładowy i dokładnie w tym samym czasie (czyli po nacelowaniu na obiekt który chcemy zeskanować oraz znalezieniu się w odpowiednim zasięgu) - po odkryciu nazwy obiektu niebieskiego, otrzymujemy jego szczegółowe dane, w tym skład atmosfery/skorupy.


UWAGA
: Im większy skanowany obiekt, tym większy dystans z którego można go zeskanować: (z doświadczenia, czy ktoś jest w stanie podać dokładne odległości?)



  • Gwiazdy można skanować niejednokrotnie nawet z 1200Ls.
  • Gazowe giganty - około 500Ls.
  • Planety - w okolicach 250Ls
  • Księżyce i małe planetoidy - poniżej 100Ls
  • Pojedyncze skupiska asteroidów z rudami metali - poniżej 1Mm (1Mm = 1000 km; 1000 Mm = 1Ls)


3. Poszukiwanie ciał niebieskich.

Dopóki nie wyposażymy statku w Advanced Discovery Scanner, który wykryje wszystkie obiekty w układzie, zmuszeni będziemy eksplorować systemy słoneczne "manualnie". Poszukując obiektów do zmapowania wiedz, iż prędkość jest twoim najlepszym przyjacielem. Im szybciej się bowiem poruszasz, tym bardziej wyraźnie obiekty w układzie będą się poruszać na tle nieruchomych gwiazd. Należy jednak pamiętać, iż ze zbyt dużej odległości nie dostrzeżesz już nawet odbijających światło słoneczne planet. Jak więc szukać?

Metoda "nurkowania" - po wskoczeniu do systemu ustawiamy FSD na 100% i odlatujemy od gwiazdy w dowolnym kierunku na odległość około 2,500 Ls. Następnie wykonujemy nawrót i wracamy w kierunku gwiazdy. Przy odrobinie szczęścia i dokładnej obserwacji, odnajdziemy poruszające się na tle nieruchomych gwiazd obiekty układu. Prędkość 20C (20 x prędkość światła) pozwala już zauważyć poruszające się obiekty, nawet gdy lecimy prosto na nie.

Metoda "oślepiającego słońca" - polega na przyglądaniu się dokładnie niebu zaraz po wskoczeniu do systemu. Blask słońca przygasza bowiem większość gwiazd tła, poza tymi najjaśniejszymi oraz planetami, można więc wypatrzeć potencjalnych kandydatów do przyjrzenia się bliżej. Nie jestem zwolennikiem tej metody, gdyż wtedy gwiazda przesłania część widoku i właśnie za nią może znajdować się planeta.


UWAGA 1
: pamiętaj o używaniu Discovery Scannera (nie dotyczy: gdy masz Advanced DS) - nawet gdy zlokalizujesz już planetę, warto po osiągnięciu jej orbity i rozpoczęciu dokładnego skanowania użyć go ponownie. Wiele razy odkryłem w ten sposób kolejne planety, które wcześniej były po prostu poza zasięgiem BDSa, teraz zaś znalazły się w zasięgu gdy już odleciałem od słońca.

UWAGA 2
: planety oraz ich księżyce, często układają się w linii prostej co jest bardzo łatwe do zauważenia, nawet na tle gęsto ugwieżdżonego nieba. Siedem białych kropek, leżących idealnie od linijki w rzędzie, z pewnością nie jest przypadkowym ułożeniem się gwiazd tła.


4. Tankowanie w locie

Zasysamy paliwo: Fuel Scoop jest urządzeniem automatycznym, toteż sam się otworzy w przypadku wykrycia pierwiastków będących paliwem. Sztuką jest natomiast sam proces tankowania, choć gdy już przeczytasz ten podpunkt i spróbujesz, nie powinien być sekretem. Proces tankowania rozpoczyna się od podejściado obiektu niebieskiego (czy to słońca, czy planety) pod dowolnym kątem, należy jedynie pamiętać, aby prędkość była niewielka, by w odpowiednim momencie ją wytracić. Podejście na 25% przepustnicy pozwoli obserwować rosnącą wartość zbieranego paliwa i w odpowiednim momencie zredukować prędkość do "0", a tak dokładnie do 30 km/s będących dolną granicą prędkości Super Cruise. Tę prędkość można już utrzymać do końca procesu. Gdy rozpocznie się tankowanie, oczom pilota ukażą się dwa wskaźniki na środku ekranu: suwak podający procentową wartość nagromadzonego ciepła w statku, oraz suwak obrazujący napełnienie baku, obok którego podawana jest w czasie rzeczywistym ilość obecnie zasysanego paliwa. Im głębiej wlecimy w atmosferę gwiazdy/planety, tym więcej będziemy zasysać paliwa, kosztem coraz większego nagrzania statku. Kluczem jest znalezienie balansu między możliwie największą ilością tankowanego paliwa, a możliwie największym nagrzaniem statku nie powodującym przekroczenia krytycznej wartości 150%, po której to statek zacznie zbierać obrażenia. Na początek warto zachować ciepło poniżej 100%. Dla scoopa klasy 1 wartość 14 kg/s powoduje nagrzanie w granicach 96%, jest więc bezpieczne. Dla klasy 3, 111kg/s daje ciepłotę rzędu 95%. Zauważyłem również, iż odwrócenie się grzbietem statku w stronę próżni, gdzie może wypromieniowywać nadmiar ciepła skuteczniej niż w stronę grzejącego go słońca, powoduje spadek o 1-2% ciepła, ale może to być jedynie autosugestia.

Gdzie tankować:


  • Gwiazdy ciągu głównego, takie jak nasze Słońce (Sol). Niektóre są jednak zbyt gorące (rzadkość) i kadłub zaczyna docierać do 100% nagrzania zanim zacznie się zbieranie paliwa. Należy więc zawsze uważnie obserwować wskazania nagrzania. Nie możemy natomiast tankować z gwiazd umierających. Wszelkiej odmiany karły czy gwiazdy neutronowe, w których to syntezowane pierwiastki są już o wiele cięższe niż te używane przez silnik FSD, będą bezużyteczne pod tym kątem. Warto o tym pamiętać przy planowaniu trasy, byśmy nie obudzili się w środku gromady fioletowych karłów, bez paliwa.


  • Planety: (proszę o opis, nie zetknąłem się jeszcze z tankowaniem w gazowych gigantach. Szukamy tych z atmosferą wodorową/helową?)


UWAGA
: Podczas tankowania, gdy poruszamy się z minimalną prędkością 30km/s, każda próba "przechwycenia" (Interdiction - próba wyciągnięcia statku z Supercruise'a przez inny statek) powoduje automatyczne wykopanie z SC, innymi słowy - taka próba będzie automatycznie sukcesem, a my będziemy zdani na łaskę tego kto nas właśnie ściągnął. Z tego powodu, podczas tankowania należy bacznie obserwować radar i w razie zbliżania się jakiegokolwiek statku dajemy 100% mocy na przepustnicy i uciekamy. Nawet jeśli wróg spróbuje nas wyciągnąć, będziemy mogli powalczyć z tunelem ucieczkowym.


5. Zarobek

Gdy już uznasz, że masz dość skanowania systemów, nadejdzie pora spieniężyć dane które zdołałeś zebrać. Nie czarujmy się, eksplorowanie galaktyki jest szczytnym i fantastycznym zajęciem, ale trzeba mieć co włożyć do gara, tudzież baku. Oto czego możesz się spodziewać:

1. Po zadokowaniu na stacji okaże się, że mimo iż odwiedziłeś 100 układów słonecznych, do sprzedania są dane pięciu (może więcej, zauważyłem losowość liczb - generalnie, ułamek tego co znalazłeś). Nie przejmuj się tym, to znany problem i nie oznacza że straciłeś miesiąc pracy. Zwyczajnie sprzedaj to, co jest do sprzedania, wróć do "Station Services", po czym znowu do "Universal Cartographics" - nowa lista systemów zostanie załadowana. Czynność powtórz do oporu. Być może w przyszłości dodany zostanie magiczny przycisk "Sell all", na chwilę obecną trzeba niestety sprzedawać dane system po systemie. Jestem pewien że widok rosnącego stanu konta wynagrodzi Ci tę jedyną nudną część eksploracji.

2. Pamiętaj, że im dalej od zeskanowanego systemu próbujesz sprzedać dane, tym większy twój zarobek
(proszę o potwierdzenie)

3. Twój przychód zależeć będzie od tego czy jedynie zeskanowałeś gwiazdę na wejściu, czy każdą planetę z osobna, z detalami. Im więcej znajdziesz planet bogatych w metale, ziemio-podobnych, pasów asteroidów zawierających rudę czy gazowych gigantów z atmosferą wodorową, tym większy twój zarobek. Dlatego warto wszystko skanować do ostatniego obiektu, chyba że twój cel jest oddalony o 1000Ls. Wszędzie należy zachować rozsądek.

UWAGA
: Wszelkie dane, zebrane podczas twoich wojaży, zapisane są w systemach statku. Wiąże się z tym przykry fakt utracenia wszystkiego w przypadku zniszczenia statku, o czym piszący te słowa przekonał się na własnej skórze. Dlatego tak ważne jest, by wszelkie swoje działania, planowanie trasy oraz wyposażenie statku rozważać pod kątem samowystarczalności oraz tego, iż twój dochód zależy od szczęliwego powrotu do zamieszkałych systemów i sprzedaży danych! Jeśli więc jesteś asem a strzelanie i niszczenie wrogich statków przychodzi ci tak łatwo jak oddychanie, nie masz się czego obawiać. Jeśli jednak - tak jak w moim przypadku - walka nie jest twoim żywiołem, stań się mistrzem w unikaniu starć, a nawet jeśli już dojdzie do walki - bądź na nią przygotowany.


NOTKA: Powyższy tekst jest wstępem który będę aktualizował na biężąco, proszę więc o krytykę i wypunktowanie wszystkich miejsc w których się mylę, bądź coś pominąłem. W końcu nie wiem wszystkiego, a poradnik ten ma służyć przyszłym pokoleniom - dla dobra przyszłych pokoleń więc kolektywna praca da najlepsze owoce.
 
Last edited:
well done :)
Miło, że ktoś to pozbierał w przystepnym formacie. Przyda się na pewno (jak zabiorę się kiedyś za odkrywanie, na razie w świetle grożącego resetu ograniczam swoją aktywność do treningów)
Kilka razy tylko robiłem fuel scoop, ale miałem wrażenie, że im szybciej lecę, tym szybciej zbieram paliwo?
 
Nie miałem okazji sprobować porządnie zatankować w gwieździe podczas szybkiego lotu. Jedyny raz wczoraj gdy spróbowałem, system bezpieczeństwa wyrzucił mnie w samej koronie (za bliskie podejście) i zacząłem się smażyć :D W tej chwili sam nie mam wiedzy jak takie tankowanie przeprowadzić bez narażania się na wykopanie z SC przy patelni, jeśli ktoś już ma w tym wprawę, proszę o wpis a z pewnością zostanie dodany :)

Generalnie widziałem filmik na youtube gdzie gość wpadł w koronę i w ciągu chwili zatankował prawie na full, więc coś jest na rzeczy. Nie mam jedynie doświadczenia więc nie potrafię sam tego opisać, wydaje się to być trudniejsze więc na początek powolne tankowanie będzie odpowiednie dla początkujących. Potem można szlifować umiejętność :) Ktoś może podzielić się tajnikami tej techniki tankowania?
 
Fajnie napisane.
Czyli o ile dobrze rozumiem, skaner pokładowy nie odkrywa nic poza nazwą gwiazdy, a detailed wykrywa dodatkowe rzeczy.
Detailed skaner trzeba dodać do osobnego slotu niż inne skanery, czy po prostu upgraduje istniejący?
 
Generalnie widziałem filmik na youtube gdzie gość wpadł w koronę i w ciągu chwili zatankował prawie na full, więc coś jest na rzeczy. Nie mam jedynie doświadczenia więc nie potrafię sam tego opisać, wydaje się to być trudniejsze więc na początek powolne tankowanie będzie odpowiednie dla początkujących. Potem można szlifować umiejętność :) Ktoś może podzielić się tajnikami tej techniki tankowania?

Nasz moderator SzaryWilk popełnił coś takiego na swoim blogu :)
Pobieranie paliwa
 
Last edited:
Fajnie napisane.
Czyli o ile dobrze rozumiem, skaner pokładowy nie odkrywa nic poza nazwą gwiazdy, a detailed wykrywa dodatkowe rzeczy.
Detailed skaner trzeba dodać do osobnego slotu niż inne skanery, czy po prostu upgraduje istniejący?

Sam muszę jeszcze poczytać co dokładnie robi sam pokładowy skaner, zanim się dowiedziałem że istnieje miałem już założony surface scanner :) Dziś podczas latania zwyczajnie wyłączę DSC i zobaczę co pokładowy zbiera, wrzucę wtedy do posta :)

Detailed Surface Scanner jest osobnym modułem, finalnie więc mamy Discovery w jednym slocie i Detailed w drugim. Na szczęście są to moduły niskiej klasy i można je spokojnie władować w najniższe sloty 1/2, sloty 3 i 4 zostawiając na większe rzeczy jak shield, fuel scoop czy co kto chce :)

Nasz moderator SzaryWilk popełnił coś takiego na swoim blogu :)
Pobieranie paliwa

Dzięki, przyjrzę się w domu bo w robocie mam zablokowany YT :) Post będzie update'owany :)
PS: Za chwilę wyróżnię kolorem kwestie których nie jestem pewien, w których proszę o Waszą pomoc :)

EDIT: Na pomarańczowo zaznaczyłem kwestie których nie jestem pewien, jeśli ktoś potrafi na nie odpowiedzieć, proszę o pomoc :)
 
Last edited:
Czy system info pokazuje zawsze wszystkie planety? Nawet unexplored których nie wykrylismy? W Nav Tab mamy to co sami zobaczyliśmy to wiem...
 
Last edited:

rootsrat

Volunteer Moderator
Fajnie napisany poradnik, dodałem do Przydatnych Linków.

P.S. Pozbyłbym się tylko emotek z tekstu - nie wyglądają profesjonalnie i trochę zaśmiecają tekst wizualnie.
 
Last edited:
Uszkodzenia kadłuba od ciepła zaczynają się od 150% heat, przy dobrym module Fuel Scoop można po każdym skoku zrobić rundkę po orbicie gwiazdy tak aby wyciągnąć maks. ze scoopa i dobić do pełna zanim statek zagrzeje się do 150%. Trwa to bardzo krótko w porównaniu do innych "bezpiecznych" metod.
 
@heartorhead - dziękuję za info, postaram się dodać jak uporam się z wysypanym formatowaniem :D

@ratsroot - dzięki za pomoc, niestety, po przeklejeniu wiadomości od Ciebie posypał się format, zacznę więc od nowa formatowanie.
 
Dzisiaj na reddit ktoś potwierdził, że skanowanie planet bez Detailed Surface Scanner'a nie daje żadnych korzyści finansowych. Czyli albo mamy DSS i lecimy ze wszystkim kolejno, albo nie mamy i nie marnujemy czasu, wystarczy wtedy sam skan systemu.
 
Dzisiaj na reddit ktoś potwierdził, że skanowanie planet bez Detailed Surface Scanner'a nie daje żadnych korzyści finansowych. Czyli albo mamy DSS i lecimy ze wszystkim kolejno, albo nie mamy i nie marnujemy czasu, wystarczy wtedy sam skan systemu.

Muszę potwierdzić, wczoraj miałem okazję wjechać do systemu z jedną planetą i dwoma stacjami, po odpaleniu skanera pojawiło się 6 nowych obiektów. Poleciałem na stację całość kosztowała niecałe 4200cr, pomyślałem że polatam trochę i zeskanuję z bliższa nowe obiekty ... straciłem na to 15- 20 min a po wizycie w UC kwota ta sama. Co więcej poleciałem do układu oddalonego o niecałe 10Ly i tam cena za te odkrycia również ta sama, więc podejrzewam że teorie o większym zarobku w zależności od odległości również można włożyć między bajki (chyba że mowa tu o odległościach konkretnych typu polecisz do jądra galaktyki i wrócisz to już możesz nawet nie handlować bo i tak będzie cie na wszystko stać)
 
Gość może już odsprzedawać swoje konto;P

Niektórzy lubią przejść Skyrim w godzinę, inni tacy jak ja ;) mają ponad 200 godzin i dalej grają. Kwestia tego co jest priorytetem. Tak czy inaczej podróż do środka galaktyki nie była celem gry, więc moim zdaniem nic się nie stało. Tylko trzeba podziwiać determinację. Tydzień po to żeby zrobić sobie taki rajd?

Pewnie tylko zepsuł paru osobom plan dotarcia tam jako pierwsi.

Tak czy inaczej teraz wiem, że nie warto i polecę w zupełnie innym kierunku :)
 
Last edited:
Back
Top Bottom