Ratujcie ludzie!
Zapisałem się kilka miesiecy temu do frakcji Skrzydlaci Husarzy, miało być tak pięknie, tętent koni, szczęk mieczy i szelest piór... i co ? Rybę wożę, bez końca, z jednej stacji do drugiej. Ten ich rotmistrz Arnul kazał, że niby begiesa trzeba karmić. Nie wiem co to ten begies ale rybę żre bez opamiętania.
I jeszcze kazali smerfy prać, latam do jakiegoś Orulas i piorę a one takie miłe i śpiewają, a ja ich z armaty jak jakaś bestia.
Ten ich tfu tfu hetman to już nie powiem do czego mnie wykorzystuje, bo wstyd.
Zasnął teraz to piszę, choć klawiatura mechaniczna i głośno stuk...oż ty, budzi się, ratujcie ludziska, jestem na Meskaline w HR 8444
- Dzień dobry Szefie, tu klawiszki były trochę przykurzone to ścierałem, tak tak kawa i bamboszki, już lece !