Wygląda na to że dane mi będzie znowu przedstawić trochę inny punkt widzenia. Funkcjonowanie systemu misji jest nadal, delikatnie powiedziawszy, dalekie od doskonałości, ale zupełnie nie rozumiem tych skarg na to, że zdobywanie rang w Imperium i Federacji jest teraz zbyt trudne. Jak dla mnie, przynajmniej w Imperium (bo u Biurokratów nie próbowałem
), to wydaje się ono nadal zdecydowanie zbyt łatwe, szczególnie porównując z tym jak było to urządzone np. we Frontierze.
Miałem już rangę Earl osiągniętą, gdy wystarczyło wykonać jedną misję na każdą z rang, co było niedorzecznie łatwe i zupełnie antyklimatyczne, ale zrobiłem to ze względów role-playing. Byłem z niej całkowicie zadowolony (z tychże względów), ale przeczytawszy liczne skargi na to jakim strasznym grindem FD uczyniło ich zdobywanie postanowiłem (z dużym wahaniem, bo na prawdę wcale nie chciałem innej rangi niż Earl) to sprawdzić przy okazji testowania Power Play. Jakież było moje zdziwienie gdy po wykonaniu branych od niechcenia kilku (wydaje mi się że nie było ich więcej niż 10, ale przyznaję, że nie liczyłem, bo byłem skupiony na realizacji innych misji) banalnych kurierskich misji typu ascension (a brałem tylko dobrze płatne, bo niby dlaczego nie, skoro Earl mi wystarczał
) zorientowałem się, że wskoczyłem na poziom wyżej. Zupełne rozczarowanie - to miało być trudne? Gdzie inni widzą ten grind? No ale Marquis jakoś tak nie pasował mi do mojego pilota, więc postanowiłem spróbować awansować dalej - może wreszcie pojawią się jakieś schody, jakieś nowe misje? Może to tylko jakiś przypadek? A gdzież tam, po kolejnych kilku (no dobra, tym razem było to raczej kilkanaście) równie banalnych misjach kurierskich, wykonywanych przy okazji robienia czegoś innego, znowu skok o poziom wyżej - naprawdę ktoś tu sądzi, że to można nazwać trudnym?
Tylko to porównajcie z tym ile trzeba zrobić dla zdobycia np. wyższych rang bojowych. Jest to nadal rażąco zbyt łatwe i poddaje w wątpliwość cel ich zdobywania (przynajmniej powyżej Barona) - no nawet pochwalić się nie można... Skąd więc te narzekania na trudność awansu?
Miejmy nadzieję, że w 1.4, wraz z udoskonaleniem systemu misji, FD przyłoży się do tego, żeby taki awans był rzeczywiście porównywalny pod względem trudności z awansem w rangach bojowych (nie mówię, że ma być aż tak trudny). Chociaż ja osobiście oczekiwałbym wcześniej uczynienia misji ascension znacznie bardziej interesującymi - to jakaś aberracja, że do osiągnięcia takiego poziomu jak Duke nie musiałem wykonać żadnej innej misji niż kurierska i nawet chyba nikt nie czyhał na mnie, żeby uniemożliwić mi wykonanie ich (w każdym razie nie zauważyłem przeszkody). Szkoda tylko, że następny, i chyba już ostatni, poziom to King, a tak mi on nie pasuje do mojej postaci, że będę bronił się rękami i nogami (i czym tam jeszcze się da) przed osiągnięciem go, więc prawdopodobnie nie skorzystam na udoskonaleniach, chyba że wreszcie FD wywiąże się z obietnic i pozwoli na posiadanie dodatkowych pilotów.