Jaki joystick / hotas do Elite Dangerous?

Czyli wszystko zależy od zasobnośni portfela, a dokładnie to ile chcesz na tę przyjemność przeznaczyć :) Zdania odnośnie poszczególnych produktów są tak podzielone, że nie ma jedynej słusznej opcji. Ja osobiście korzystam z x52 od ponad roku, ogólnie jestem zadowolony, mam z nim dwa malutkie problemy (naprawialne poprzez wyciągnięcie i włożenie kabelka, równie dobrze to może być problem z moim złączem USB np.), ale czytając niektóre relacje z ich działania, to i tak mam szczęście :)

@Shamoth, dałbym repa za ten i poprzedni post o statkach do eksploracji, ale forum nie pozwala.

Spoko i tak nie wiem co to daje ale jak mam i mogę to daję ;)
 
@waserek No to i ja wtrące swoje trzy grosze. Jakiś czas temu stałem przed tym samym dylematem co Ty. Zawsze podobał mi się saitek z racji mnogości programowalnych klaiwszy i potężnego narzędzia jakim jest jego profiler (co prawda droga do jego normalnego użytkowania to trasa przez mękę, ale z wprawionym w boju mentorem uporać się z tym idzie w 5 minut). Thrustmastera cenię za niezawodność o jakiej kazdy jego posiadacz pisze. Bałem się strasznie podczas wyboru, że trafi mi się trefna sztuka saiteka, po za tym cóż, sprzęt nie mało kosztuje, bo na ten moment nówka w polszy to 750 złociszy. Suma sumarum, zamówiłem wierząc w już sprawdzoną przez siebie morelową 24 miesięczną gwarancję. Zwykle z tego co widziałem gwarancje mają roczne, a dodatkowy rok na tak padliwy sprzęt ratuje nieco rzyć. Macając oba sprzęty w sklepie, stwierdziłem od razu, że saitek jest tym czego poszukuje. Przybył i tak jak myślałem, sterowniki saiteka nie oszczędzają nikogo, problem pojawia się przez nieopisane sterowniki. W 10 minut jesteś w stanie spokojnie wszystko ogarnąć i już bawić się profilerem. Po ustawieniu profili, makr i innych zabawek (mnie zajeło ustawianie tego dwa dni, żeby wszystko grało i buczało tak jak tego chce) pojawiła się pierwsza usterka, tzn dwa pokrętła przy przyciskach I oraz E w środkowych pozycjach lubią wariować. Z tego co wyczytałem, to kilku użytkowników ma z tym problemy. Nie zlokalizowałem jednak czy jest to kwestia części, czy sterowników. Na pierwszy rzut oka, po podpięciu nie miałem tych problemów, jednak po instalacji starszych sterów i późniejszego update'u już się pojawił, osie skaczą o kilka pixeli prawo lewo. Ustawiłem sobie odpowiednio profiler i olałem sprawę, bo da się z tym żyć. Póki co, mimo tego małego niedociągnięcia przez chińskie rączki, jestem bardzo zadwolony. Wcześniej miałem lg extreeme 3d pro i lata się bez porównania :) Decydując się na niego, stwierdziłem, że od tego jest gwarancja, żeby z niej korzystać ot co.
 
Problem z X52 jest taki ze jak "pomacasz" i polatasz na takim w Elite to nie chcesz nic innego... Problemow jest stos i jeszcze troche ja mam starszy model i na nowych sterownikach traci kalibracje "mruga" co jakis czas znow na starszych sterach korzystanie z makr jest okupione "oddaniem" 10-20% mocy procesora joyowi... (nie jest to strasznie odczuwalne w grze bynajmniej na FX 6300 @ 4.1 Ghz + 290x spokojnie moge odpalic w podbiciu rozdzielczosci do 3k i cieszyc sie nie spadajacymi 60fps na vsync) no i moj starszy model kupiony jako uzywany na popularnym portalu aukcyjnym wymagal rozebrania i potraktowania potencjometrow sprayem za 8 zl.

W skrocie problem polega na tym ze w niskiej polce jest tylko Hotas X reszta jest niewygodna
w sredniej polce tylko X52 lub X52 Pro (notabene nie wiem czy jest sens doplacac do PRO) moze bywaja problematyczne i czasem trzeba zaliczyc kilka sztuk zeby trafic na sprawna i nie awaryjna sztuke ale tej ergonomii i mozliwosci konfiguracji w tej cenie nic nie potrafi pobic.
(wiem ze chinczyki maja cos ala X52 ale poza zdjeciami nie zaglebialem sie w temat i wiem ze cena 350-450zl byla)
pozniej sa juz smoki z gornej polki 1000zl etc

z gory mowie ze na X45 nie ma sie co rzucac bo beda problemy z powodu starych sterownikow i braku "twista"

I osobiscie patrzylbym na to tak:
Jesli jestes nerwowy to lepiej bierz Hotas X (w sklepach maja zazwyczaj po kilka sztuk wiec jak sie dobrze dogadasz to mozesz wymieniac od reki :)
Jesli jestes cierpliwy, masz 600zl i przygotowany psychicznie na mozliwa "dyskoteke" z X52 / Pro to nie ma sie co zastanawiac
 
Ja właśnie zmieniłem Cyborga Evo na T16000M i pomimo 2 mniej przycisków pod kciuk (musiałem zmapować na bazie) i idiotycznego podświetlenia (ponoć trza ciachnąć czerwony kabel i po problemie) jestem super zadowolony. Teraz rozważam czy nie ustawić Cyborga pod prawą rękę i nie spróbować latania na 2 drążkach. Albo (jak zbiorę fundusze) dodać CH Pro Throttle i udać się z wodą pędzoną na rudych myszach do kogoś z forum kto mi pomoże przerobić ją na wersję pod prawą rękę.

BTW Ktoś ma jakiś fajny pomysł jak ustawić sterowanie na 2 drążki?
 
Nie wiem Panowie, czemu tak usilnie przerabiacie hotasy, żeby mieć odwrotnie. Córka jest leworęczna, ma 4 lata, gra na x52. Ja jestem oburęczny, ale z tendencją do używania prawej. Jak miałem złamany staw w prawej dłodni (kciuk) i łapę w szynie, 99% rzeczy robiłem lewą ręką, przestawiłem się w 1 dzień.
Trzeba się przyzwyczaić, np zobaczcie na motocykl - Zawsze - gaz jest w prawej manetce a sprzęgło w lewej. Lewo ręczny powie że mu się źle przyspiesza, a prawo że mu się biegi gorzej zmienia. To samo samochód - normalny albo anglik. Raz skrzynia biegów z lewej, raz z prawej, a ludzie lewo i prawo ręczni są bo obu stronach kanału La manche. Po prostu HOTAS to urządzenie oburęczne i tak należy na nie patrzeć. Gra się oburącz.

I ostatnie:
Piloci F16 są prawo i lewo ręczni:
cockpit.jpg


F22 też
4397907708_187eda9d49_o_d.jpg


EF 2000. Co prawda drążek po środku, ale nawet prawa drążek, lewa przepustica.
Eurofighter_Cockpit_cut.jpg


To samo Mig 29
attachment.php

Serio - można się przyzwyczaić i problem z głowy, pogracie kilka dni na x52, bez przeróbek i będzie OK ;)
Tak po prostu w samolotach jest. Spróbujcie to potraktować tak, że tak jest, tak musi być, tak to urządzenie działa, a mózg zrobi resztę i się zaadoptuje.
Nie nastawiajcie się że lewa/prawa, tylko wmówcie mózgowi że to jest 'oburęczne' (bo tak naprawdę jest).
 
Last edited:
Już pisałem ale powtórzę:

Nie latam F16, F22, EF2000 ani MIG 29. Dodam też że nie jeżdżę na motocyklu (choć i tak kręcenie manetką to nie jest "fine motor skill"). A mój samochód ma poprawnie umieszczoną kierownicę po lewej stronie, co pozwala mi nim kierować sprawniejszą ręka, podczas gdy ta druga zajmuje się zadaniami wymagającymi mniejszej zręczności.

Jak strzelam z pistoletu to trzymam go w lewej ręce co daje mi większą kontrolę na tym gdzie ląduje materiał wyrzucany z lufy siłą sprężonych gazów. Jak strzelam z broni długiej to moja sprawniejsza ręka zajmuje się kontrolą odrzutu i kierowaniem broni tam gdzie chce, a druga wykonuje tylko proste czynności jak odbezpieczenie/zabezpieczenie czy pociąganie za spust.

I nie widzę żadnego powodu żeby się zmuszać do kierowania moją zdecydowanie mnie sprawną i zręczną ręką, podczas gdy ta sprawna będzie tylko przesuwać jakiś suwak w przód i w tył i naciskać kilka guzików.

Może jakbym w ciemno wywalił kupę pieniędzy w jakiś wynalazek dla praworęcznych albo miał ambicję zostać pilotem myśliwca to pewnie wbiłbym zęby w tynk i się dostosował. Ale nie muszę i nie zamierzam. Uda się coś znaleźć? Super. Nie uda? Jeszcze lepiej. Zaoszczędzę pieniądze a prawa ręka na klawiaturze numerycznej też jakoś działa.
 
Mój Thrustmaster T16000 nie wraca do pozycji 0 w osi y. Da się to jakoś poprawić bez rozkładania joya albo hmm przestawić punk 0 w ustawieniach czy muszę oddawać na gwarancje? Joystick ma dopiero pół roku i nie był katowany ;/
 
mozna jeszcze sklaibrować ze start>urzadzenia i drukarki i wybierz swój dżojstik prawym klawiszem. wybierz pierwsza opcja z góry menu i właściwości potem zakładka utawienia i tam masz kalibrację. jeżeli to nier pomoże to sprawdź na innym kompie (kolegi albo laptopie) i jak to samo to tylko gwarranca zostaje
 
Kilka godzin później i jest ok 0_0. Nie wiem co się zmieniło. Jak będzie dobrze to będę używał jak nie dalej będą cyrki to oddam na gwarancję.
Dzięki za pomoc.
 
Kupiłem sobie używanego HOTAS X od Thrustmaster.
Powiem tak... Pytanie czy kupić HOTAS czy dalej grać z klawiatury... można wstawić między pytania retoryczne. ED tylko na HOTAS :)
Zupełnie inna gra. Dużo przyjemniej się lata.
 
No cóż, HOTAS dla Elite to trochę więcej niż "must have".
Niestety, mój X52Pro (Pro, hahaha) właśnie dożył swego wieku.

Najpierw oddałem go na gwarancji, gdyż oś Y samoczynnie obracała się w lewo. W ED ciężko było dostrzec problem, dopiero War Thunder pokazał skalę zjawiska.
Serwis uwinął się szybko, oddał naprawiony sprzęt i rzeczywiście - oś Y była spoko. Zadowolenie jednak minęło dość szybko...
Najpierw zaczęły migać przyciski przepustnicy - być może jakiś poluzowany kabelek, nie wiem - nie rozbierałem. Wyłączyłem tylko podświetlenie i grałem dalej.
Parę dni później ośmiokierunkowy grzybek przepustnicy zaczął być niegrzeczny. W pozycji 0% nie działała lewa strona (czyli kierunki lewo, lewo-dół i lewo-góra oraz pośrednie). od 25% w górę działa, by przy 100% znów nie działać. No i niestety, gwarancja się już skończyła. Jestem bardzo, bardzo rozczarowany produktami tej firmy. Czytałem o problemach z psuciem się, ale postanowiłem dać Saitekowi szansę, i niestety - nigdy więcej nie kupię nic tej firmy.

Zdążyłem wrócić do klawiatury i myszki i od nowa przyzwyczaić się do tego zestawu, jednak co HOTAS, to HOTAS.
I tu w końcu pytanie: jaki inny HOTAS?

Rhino odpada, bo to Saitek, a kijem już nie tknę niczego tej marki.
Warthog brzmi jak coś lepiej wykonanego, ale mój budżet nie udźwignie przez najbliższe parę miesięcy takiego wydatku, tym bardziej że po przygodach z Saitekiem nie jestem pewien czy takie pieniądze za gadżet do grania znów nie pójdą w błoto.

Jest jeszcze inny produkt, którego nie znam, a który oferowałby przynajmniej zbliżoną liczbę grzybków/przycisków do X52?

Jestem bardzo, bardzo rozczarowany Saitekiem - za tak spore pieniądze oczekiwałem lepszej jakości, a ED bez HOTAS to niestety nie to samo...
 
No cóż, HOTAS dla Elite to trochę więcej niż "must have".
Niestety, mój X52Pro (Pro, hahaha) właśnie dożył swego wieku.

Najpierw oddałem go na gwarancji, gdyż oś Y samoczynnie obracała się w lewo. W ED ciężko było dostrzec problem, dopiero War Thunder pokazał skalę zjawiska.
Serwis uwinął się szybko, oddał naprawiony sprzęt i rzeczywiście - oś Y była spoko. Zadowolenie jednak minęło dość szybko...
Najpierw zaczęły migać przyciski przepustnicy - być może jakiś poluzowany kabelek, nie wiem - nie rozbierałem. Wyłączyłem tylko podświetlenie i grałem dalej.
Parę dni później ośmiokierunkowy grzybek przepustnicy zaczął być niegrzeczny. W pozycji 0% nie działała lewa strona (czyli kierunki lewo, lewo-dół i lewo-góra oraz pośrednie). od 25% w górę działa, by przy 100% znów nie działać. No i niestety, gwarancja się już skończyła. Jestem bardzo, bardzo rozczarowany produktami tej firmy. Czytałem o problemach z psuciem się, ale postanowiłem dać Saitekowi szansę, i niestety - nigdy więcej nie kupię nic tej firmy.

Zdążyłem wrócić do klawiatury i myszki i od nowa przyzwyczaić się do tego zestawu, jednak co HOTAS, to HOTAS.
I tu w końcu pytanie: jaki inny HOTAS?

Rhino odpada, bo to Saitek, a kijem już nie tknę niczego tej marki.
Warthog brzmi jak coś lepiej wykonanego, ale mój budżet nie udźwignie przez najbliższe parę miesięcy takiego wydatku, tym bardziej że po przygodach z Saitekiem nie jestem pewien czy takie pieniądze za gadżet do grania znów nie pójdą w błoto.

Jest jeszcze inny produkt, którego nie znam, a który oferowałby przynajmniej zbliżoną liczbę grzybków/przycisków do X52?

Jestem bardzo, bardzo rozczarowany Saitekiem - za tak spore pieniądze oczekiwałem lepszej jakości, a ED bez HOTAS to niestety nie to samo...

Xender z dolu akurat podał ci dobry pomysł. Trochę o tej firmie słyszałem i może cię to zainteresować ten. nie ma jednak wychylenia steru i do ceny musisz doliczyć 21% vatu
https://flightsimcontrols.com/store/available/defender-cobra-m5-joystick-revb/

ewentualnie może cię zainteresować CH products pro flight stick. wyglada wyjatkowo odpustowo i cały czas na rezystorach ale ten sprzęt jest na lata
 
Dzięki za Wasze sugestie!
Będę musiał zajrzeć w domu bo w robocie mam poblokowaną stronę filghtsimcontrol.com (ysz).

Co do sprzętu CH - wygląda jak mój stary joystick z Commodore 64 :D Prawdę powiedziawszy jednak, mało mnie interesuje już wygląd - wolę coś co nie zesuje się po dwóch miesiącach grania.
W przypadku kupna CH, czy jest coś co powinienem wiedzieć? Czy np. rezystory wymagają jakiegoś potraktowania na dzień dobry, by wytrzymać lata grania, czy wystarczy nie wrzucać pod samochód i będzie git?

Nie powiem, sytuacja wygląda nieciekawie - nic ze stajni Madcatz/Saitek nie wchodzi już w grę, a ergonomicznie to najlepsze konstrukcje.
Pozostają więc tylko tańsze konstrukcje, które oferują o wiele mniej, albo też Warthog.
Powiem szczerze, gdybym rok temu wiedział że Saitek padnie tak szybko, dołożyłbym do Warthoga - i wyszłoby tyle co X52Pro i teraz sprzęt CH.
A kurka czytałem recenzje...
 
jeżeli chodzi o saitteka/madcatz - jestem w tej samej sytuacji. nie powiem fantastyczny sprzęt jezeli chodzi o działanie tyle żeby akurat działał. wszystkim odradzam kupowanie ich sprzetu ze względu na fatalną jakość i obsługę klienta.
co do CH - mam pedały które były wyprodukwane 10-15 lat temu bo na pudle była kompatybilnośc z Windowsem 2000. kupiłem używane a w ogóle nie musiałem ich kalibrować mimo że na rezystorach. CH robi joysticki dla ciężarówek i koparek a to już mówi jak solidny ten sprzęt musi być. gdzieś czytałem że CH zaproponował za darmo wysyłke kabli USB dla tych co mieli je jeszcze na serial. (te trapezowe wtyczki).

Ja osobiście bym rozebrał i odkurzył wnętrze ale to zostawiam to twojej opini. na absolutny plus przepustnicy CH jest analog z którego zrobiłbym wychylenie steru.

Ja latam na worthogu - jest na prawdę dobry ale nie bez wad. jest ciężki przez co intedykcje (zarówno unikanie jak i wyciąganie) moga być problematyczne i nie do końca mi odpowiadają przełączniki pozycje wł/wył (tak jak powiedzmy światła) ale jest to sprzęt na lata.

Polecam ten film - koleś mówi całkiem z sensem

[video=youtube;uQ5lLhp7XPQ]https://www.youtube.com/watch?v=uQ5lLhp7XPQ[/video]
 
Zastanawiam się czy nie przesiąść się z Thrustmaster T16000M na CH PRo Flightstick. W obecnym joyu przeszkadza mi fatalny układ przycisków i ich niewielka ilość na drążku.
Co do samego CH Pro martwi mnie czy czułość nie będzie gorsza niż w T16000M i czy joystick nie będzie mniej trwały bo jest na potencjometrach.
 
Zastanawiam się czy nie przesiąść się z Thrustmaster T16000M na CH PRo Flightstick. W obecnym joyu przeszkadza mi fatalny układ przycisków i ich niewielka ilość na drążku.
Co do samego CH Pro martwi mnie czy czułość nie będzie gorsza niż w T16000M i czy joystick nie będzie mniej trwały bo jest na potencjometrach.

z tego co słyszałem to produkty CH są nie do zdarcia . co do czułości - nie powioem bo nigdy w ręce nie miałem. pamiętaj że CH pro flight stick nie ma wychylenia stery w drążku
 
Back
Top Bottom