Czy używacie "magicznego guzika" czyli resetujecie kompa by uratować Waszą Maszynę w sytuacji bez wyjścia?
Czy używacie "magicznego guzika" czyli resetujecie kompa by uratować Waszą Maszynę w sytuacji bez wyjścia?
Mam nadzieję, że takie numery nie będą w przyszłości możliwe. Jeżeli gracz zangażuje się w walkę to, po rozłaczeniu jego statek powinien być widoczny dla przeciwnika przez jakiś czas.
jeszcze działateraz to już nie przejdzie. Wyważony mechanizm zapobiegający celowym rozłączeniom to podstawa.
Ja kiedyś nie miałem wyjścia jak utknąłem chyba Viper'em między tymi cholernymi
drutami przed wejściem na stację.
Moim zdaniem powinni je w ogóle usunąć, niczego ten złom nie daje a tylko
powoduje sztuczny korek przed wejściem. Pomysł zapożyczony chyba od polskich
projektantów autostrad
PS Druty powinny zostać - one są po to, żeby złapać statek w pole magnetyczne i zacząć korygować rotację. Nie zdarzyło mi się nigdy tam utknąć.
W drutach autorotacja jeszcze nie działa, dopiero kawałek dalej jak już zajdziesz
się w tym niebiesko oświetlonym wejściu.
Właśnie dlatego nie da się czasem z nich wyrwać, bo stacja obracając się cały
czas wpycha cię głębiej drucianą pułapkę.
Mam wrażenie że w PB wcześniej odpalała się synchronizacja rotacji do stacji. Mi osobiście druty nie przeszkadzają, ale robią się problematyczne jeśli ktoś się rozpieprzy blisko wejścia do stacji i źle się zbiera darmowe cargo
Jak masz Anacondę to już po takie drobne z reguły się nie schylasz