Ja myślę, że te ograniczenia piractwa to celowy zabieg Frontiera by zbalansować profesje.
Moim zdaniem, gdyby profit z rabunku był większy - zabrakłoby handlowców, górników i innych podobnych legalnych działań, bo każdy wolałby walczyć o te kontenery i w końcu nie byłoby kogo "piracić".
Piractwo to profesja dla pasjonatów, dla miłośników wyzwań,
dla ludzi, którzy lubią podnosić sobie poprzeczkę,
dla ludzi, którzy wchodzą na szczyt by zwiększyć swoje umiejętności, a nie oglądać widoczki...
hmmm zapędziłem się ?
P.S.
Ostatnio szkolę się w ukrywaniu przed policją zjawiającą się na wezwanie. Gdy wpada systemowa ochrona zostawiam kontenery, których nie zdążyłem zebrać, odlatuję kawałek, wyłączam systemy by być niewidocznym i czekam... Na razie udaje mi się 50 na 50
Ktoś ma doświadczenia w "znikaniu"?