Elite Dangerous - luźna dyskusja.

ah.. ok. rozumiem. też mnie to irytowało, ale wypracowałem metodę. jak jestem źle ustawiony, lecę dziobem prostopadle w środek platformy obracam się wokół osi dziób-rufa, prostuję i siadam, tak jest znacznie szybciej.

Tak, znam parę ludzi którzy tak parkują cuttera (Big bad lynx ;-) ). Uderzają nosem w lądowisko (osłony nawet nie miaukną, toć to cutter z conajmniej 4GJ osłon) a potem się obracają. Jest i szybciej i wygodniej. Ja osobiście nie lubię wisieć w dół w stronę lądowiska więc zwykle podchodzę, zadzieram dziób do góry i robię taki sam obrót. Czekanie na sztucznie osłabiony ster poziomy (yaw) jest bez sensu :)
 
Wczoraj mi się trafiła pierwsza, którą mogłem zaakceptować i wykonać. Wcześniej widziałem kilka, ale akurat nie mogłem ich wziąć bo nie byłem wystarczająco lubiany przez frakcję. To są rzadkie misje i jeśli komuś zależy i ich szuka to ich nie znajdzie, prawo murphiego.
 
Last edited:

rootsrat

Volunteer Moderator
Wczoraj mi się trafiła pierwsza, którą mogłem zaakceptować i wykonać. Wcześniej widziałem kilka, ale akurat nie mogłem ich wziąć bo nie byłem wystarczająco lubiany przez frakcję. To są rzadkie misje i jeśli komuś zależy i ich szuka to ich nie znajdzie, prawo murphiego.

Nie chodzi o ich brak, tylko o to, że nie wzrasta ranga po wykonaniu misji na awans.
 
Opłaca się, najlepsza tarcza pod względem ochrony, ale też prądożerna i ciężka. Mam na anacondzie od dłuższego czasu, oczywiście zmodyfikowaną, z kilkoma heavy duty boosterami i mam 4000 osłon. W CZ możesz siedzieć, nic nie robić, a i tak nic cię nie zabije.
 
Musisz przez cztery tygodnie być w PP u tej dziewczyny z niebieskimi włosami, jak po tym czasie osiągniesz trzecią rangę, to będziesz mógł kupić tarczę, chyba na każdej stacji.
 
Ale nie napisałeś jak zdobyć/odkryć

Zapisać się do Partii, pardon księżniczki Aisling, przez 3 tygodnie nic nie robić (chyba że chcesz się wkręcić w Powerplay), w ostatnim tygodniu zobaczyć na Reddit Aisling co trzeba pomóc w fortyfikacjach, przewieźć 750 power commodities z control systems do systemów które potrzebują fortyfikacji. Normalnie jest limit 10 power commodities na pół godziny, więc za każde następne 10 musisz zapłacić 100 000Cr - wyniesie Cię to zatem 7 400 000Cr. Możesz oczywiście czekać pół godziny za każdym razem, ale... Wyniosło by to 37 godzin klikania. Jak przewieziesz te 750 power commodities to dostaniesz 750 merits. Po upływie czwartego tygodnia, będziesz miał dostęp do power module, w tym przypadku prismatików. Ale uwaga - dostęp zachowujesz tylko jak spełnione są oba warunki, tzn. Rating 3 (conajmniej 750 meritów) oraz co najmniej 4 tygodnie "służby".Dlatego jak tylko dostaniesz dostęp to leć do Li Yong Rui i kup tam tyle prismatików ile potrzebujesz i wstaw do module storage. Uwaga, te wyższych klas (7,8) są dość drogie.

A dlaczego zobaczyć na Reddit? Ano żeby nie być buckiem i nie zaszkodzić danej frakcji. Bo niby można ale takie działania są nazywane piąta kolumna, gdyż ciężko było do niedawna im przeciwdziałać i były uznawane za cheatowanie.
 
Ok. przekonałeś mnie...

żeby tego nie robić :)

Czy ja nie mam szczęścia do misji pasażerskich, czy one rzeczywiście są mało zyskowne?
Niby przewieźć gościa po okolicy za 2,8 mln cr wydaje się dobrą okazją, ale potem okazuje się, że zajęło to 2hm co czyni stawkę za godzinę niezbyt atrakcyjną.
 
Rob , wydaje mi się że im masz wyższy poziom w danej frakcji tym lepsze zlecenia dostajesz . Natomiast osobiście robię przewozy pasażerskie w systemie NANOMAM . biorę tam zazwyczaj przewozy z przedziału 10 do 16 mln cr zajmujące do 1h za robotę .
Oczywiście czasem trzeba poczekać na stacji te 15 min aż się zlecenia zmienią ...
 
Ok. przekonałeś mnie...

żeby tego nie robić :)

A to błąd, bo to chyba najlepsze osłony w grze. Dodatkowo, prismatic w slocie o klasę niższym + booster da Ci mocniejsze osłony niż osłona klasy A w slocie wyższym + booster. Na wiki jest nawet tabelka.

Rob , wydaje mi się że im masz wyższy poziom w danej frakcji tym lepsze zlecenia dostajesz .

Bardzo dobrze Ci się wydaje. Wzrost reputacji minor faction oznacza lepsze (bardziej lukratywne) zlecenia i to się tyczy wszystkich misji.
 
Rob , wydaje mi się że im masz wyższy poziom w danej frakcji tym lepsze zlecenia dostajesz . Natomiast osobiście robię przewozy pasażerskie w systemie NANOMAM . biorę tam zazwyczaj przewozy z przedziału 10 do 16 mln cr zajmujące do 1h za robotę .
Oczywiście czasem trzeba poczekać na stacji te 15 min aż się zlecenia zmienią ...

Dzięki za wskazówkę, muszę tam zajrzeć.
To, że wraz z reputację rośnie wynagrodzenie to zauważyłem.
Takie misje za grubsze miliony widziałem, ale odległości były 123456789ly więc odpadają nie polecę tak daleko, bo to nudne jest. 10 skoków z rzędu zaczyna mi szkodzić i muszę sobie nalać coś mocniejszego, a co dopiero tak daleko.

A to błąd, bo to chyba najlepsze osłony w grze. Dodatkowo, prismatic w slocie o klasę niższym + booster da Ci mocniejsze osłony niż osłona klasy A w slocie wyższym + booster. Na wiki jest nawet tabelka. (...)

Zauważyłem, albo mi się wydaje, że im większy mam statek, im lepsze wyposażenie oraz im droższy ładunek tym mocniejsi piraci mnie atakują.
Pierwszy raz to do mnie dotarło jak kupiłem ASPx. Wydałem wtedy całą prawie kasę i omal nie straciłem, bo się okazało, że interdykcje są trudniejsze a przeciwnicy mocniejsi. Wróciłem wtedy do T6 i jakby się polepszyło.
Stąd wniosek, że kupowanie większych statków i lepszego wyposażenia nie ma sensu bo to przyciąga mocniejszych przeciwników i trzeba kupić jeszcze lepszy statek itp. itd.
 
Stąd wniosek, że kupowanie większych statków i lepszego wyposażenia nie ma sensu bo to przyciąga mocniejszych przeciwników i trzeba kupić jeszcze lepszy statek itp. itd.
Dokładnie tak jest. Gra promuje bycie kiepskim.

Przesadzacie panowie. Wolicie żeby po kupieniu Vultura mieć God Mode? Dobrze że gra się skaluje, mogłaby to robić nieco dyskretniej, to prawda. Mój Cutter w konfiguracji bojowej, z prismaticami i boosterami klasy 3 (ok. 4GJ tarcz) śmieje się ogólnie z NPC w CZ, chyba że latam jak ostatnia pierdoła. Jedyna aktywność która jest w stanie szybko mu "zaszkodzić" to akcje w nav beacon - tam potrafi się szybko zrobić bardzo gorąco podczas underminingu jak Cię atakują wszyscy NPC z instancji w tym policja. A jeśli chodzi o piratów/bh to przyciąga Anacondy i FDLe. I dobrze, bo przynajmniej jest co robić.
 
(...) Dobrze że gra się skaluje, mogłaby to robić nieco dyskretniej, to prawda. (...) I dobrze, bo przynajmniej jest co robić.
Właśnie o tym mówię, skalowanie gry jest ok, ale trochę zrealizowane w sposób nieprzemyślany.

To była taka uwaga na marginesie . Jestem wciąż nowy w tej grze, zauważam wiele rzeczy, które mnie dziwią. Spodziewałem się skalowania trudności wraz z oddalaniem się od miejsca startowego. Obawiałem się na początku oddalić. A tu zaskoczenie, dalej jest tak samo, a może nawet spokojniej. Mi się wydaje, że ja bym to zrobił inaczej. Skalował trudność gry inaczej. W centrum cywilizacji powinno być spokojnie i bezpiecznie, statki słabo uzbrojone, bo nie ma potrzeby, piraci się nie pojawiają bo po 10s policja ich usunie. Ceny i zarobek słaby. Dalej na prowincjach, na granicach wpływów superfrakcji, niebezpiecznie, słabiej chronione systemy, więcej anarchii i piratów, mocniejsze statki. W systemach High Security w centrum możnaby latać na boso, bo tyle policji, a w anarchy lepiej się nie pokazuj jeśli nie masz czołgu. ale za to profity większe. A tu w zasadzie wszędzie to samo, każdy system to niemal kalka poprzedniego, inne nazwy i nieco inny układ obiektów.
Ale ja jestem tu nowy, więc moge się mylić.

Mam pytanie.
Przeczytałem poradnik Kyokushin >>> A Guide how to Survive in Dangerous Galaxy <<< super, sama prawda. Do części rzeczy doszedłem doświadczalnie, szkoda że nie znalazłem tego wcześniej, ale za dużo jest tu rzeczy i pewnie bym nie zrozumiał o co chodzi.



Więc co to jest ramming interdiction? Może się domyślam i może nawet tego doświadczyłem.
 
Last edited:
Przesadzacie panowie. Wolicie żeby po kupieniu Vultura mieć God Mode? Dobrze że gra się skaluje, mogłaby to robić nieco dyskretniej, to prawda. Mój Cutter w konfiguracji bojowej, z prismaticami i boosterami klasy 3 (ok. 4GJ tarcz) śmieje się ogólnie z NPC w CZ, chyba że latam jak ostatnia pierdoła. Jedyna aktywność która jest w stanie szybko mu "zaszkodzić" to akcje w nav beacon - tam potrafi się szybko zrobić bardzo gorąco podczas underminingu jak Cię atakują wszyscy NPC z instancji w tym policja. A jeśli chodzi o piratów/bh to przyciąga Anacondy i FDLe. I dobrze, bo przynajmniej jest co robić.

Gra ma God Mode od momentu znalezienia misji w 17 Draconis. W PvE w zasadzie każdy statek, no moze poza tymi pierwszymi, ma God Mode od ostatniego nerfu AI.

Więc co to jest ramming interdiction? Może się domyślam i może nawet tego doświadczyłem.


Ramming interdition to zjawisko gdy tuż po nastąpieniu interdykcji dwa statki się zderzają jak podczas normalnego ramowania. Jak się nie ma 4 pip w tarcze, to można mieć po takim zderzeniu połowę tarczy.
Można tego używać do dobijania celów. Np jak gram korwettą, i gracze mi uciekają w low wake, to szybko skaczę za nimi, ciągnę i dobijam ramując przez interdykcję.

To była taka uwaga na marginesie . Jestem wciąż nowy w tej grze, zauważam wiele rzeczy, które mnie dziwią. Spodziewałem się skalowania trudności wraz z oddalaniem się od miejsca startowego. Obawiałem się na początku oddalić. A tu zaskoczenie, dalej jest tak samo, a może nawet spokojniej. Mi się wydaje, że ja bym to zrobił inaczej. Skalował trudność gry inaczej. W centrum cywilizacji powinno być spokojnie i bezpiecznie, statki słabo uzbrojone, bo nie ma potrzeby, piraci się nie pojawiają bo po 10s policja ich usunie. Ceny i zarobek słaby. Dalej na prowincjach, na granicach wpływów superfrakcji, niebezpiecznie, słabiej chronione systemy, więcej anarchii i piratów, mocniejsze statki. W systemach High Security w centrum możnaby latać na boso, bo tyle policji, a w anarchy lepiej się nie pokazuj jeśli nie masz czołgu. ale za to profity większe. A tu w zasadzie wszędzie to samo, każdy system to niemal kalka poprzedniego, inne nazwy i nieco inny układ obiektów.


Tak właśnie powinno być, ale jak zwykle FD wolało to zrobić w jakiś nielogiczny i absurdalny - pewnie łatwiejszy dla nich, sposób.
 
Last edited:
Ok. Dzięki. Teraz rozumiem nieco bardziej przebieg śmierci mojego pytona.
Wydawało mi się, że coś we mnie uderzyło zaraz po interdykcji. To prawie całkiem zdjęło mi osłony, ale nie byłem pewien.
 
Last edited:
Gra ma God Mode od momentu znalezienia misji w 17 Draconis. W PvE w zasadzie każdy statek, no moze poza tymi pierwszymi, ma God Mode od ostatniego nerfu AI.

Ale o co Ci dokładnie chodzi? O drukowanie kredytów czy o zdobycie Fed-rangi do korwety? A co do PvE god mode to nie jest winny nerf ai tylko durne Rngineers które totalnie zachwiało balansem w zupełnie nieprzewidziane strony.

Tak właśnie powinno być, ale jak zwykle FD wolało to zrobić w jakiś nielogiczny i absurdalny - pewnie łatwiejszy dla nich, sposób.

Ja na to patrzę w ten sposób - obecnie to wszystko (anarchy/high sec, odległości itp.) to są niedokończone placeholdery. Wiemy że ceny wzrastają wraz z odległością, więc nic dziwnego że systemy "krawędziowe" płacą jak za zboże. Czy za dużo czy za mało - nie wiem. Moim zdaniem grając "uczciwie" czyli nie korzystając z tej koniunktury / przelogowywyania gra zaczyna przypominać życie i pracę gdzie do wszystkiego musisz dochodzić z mozołem. Ja wiem że imć Hetman ma inne zdanie na ten temat, ale ja swojego nie zmienię ;-)

Ogólnie: balans w grach to są ciężkie tematy. Moim skromnym zdaniem Sammarco się na nich kompletnie nie zna i należałoby go zwolnić czym prędzej. W dodatku wykazuje szokującą wręcz nieznajomość produktu z którym pracuje, co jest grzechem niewybaczalnym. Albo tak naprawdę pracuje z czymś innym lub projektami które są daleko do przodu w stylu lądowań atmosferycznych czy trybu FPP i mało go interesuje obecny stan Elite bo wie że core dev team nadgania dopiero pomysły nad którymi on pracował dawno temu. Niestety efekty widać dosłownie wszędzie, forum to jedna wielka wyjcownia (w większości przypadków słusznie), ludzie się dziwią rozmaitym decyzjom i priorytetom które są "dziwne" z punktu widzenia gracza...

Cała ta sytuacja z Elite zaczyna mi coraz bardziej przypominać Ingress - taką grę terenową na komórki jeśli ktoś nie słyszał.Ingress to "ojciec" Pokemon Go który korzysta nawet ze starej infrastruktury ingressowej (portale) do sadzenia pokemonów :D. Grę robioną przez google więc człowiek by się spodziewał jakości. Mieli cudowne community - tylko na zaproszenia, same nerdy podniecone perspektywą grania w coś co miało fascynującą historię i powodowało że ruszali się z kanapy na pole (tak, ja z tych stron Polski :p). Community było bardzo ale to bardzo tolerancyjne na początku co do błędów klienta. A tych było setki. Community je ochoczo zgłaszało, tylko po to aby developer oraz hinduski support zupełnie je olał. Ludzie niezrażeni grali dalej i zgłaszali błędy dalej. Co zrobił dev? Dodał animacje które jeszcze bardziej spowolniły klienta mobilnego zamiast poprawiać rażące błędy które już były. Community nieco zazgrzytało zębami ale ponownie poprosiło o zmiany które miałyby pozytywny wpływ na granie. Co zrobił developer? ano to co się spodziewacie: redesign interfejsu. W taki sposób że wręcz utrudnił ludziom życie, bo ustalone schematy postępowania zostały rozwalone przez te kompletnie bezsensowne zmiany. Co jest dużym utrudnieniem jak koordynujesz 7 innych osób żeby jak najszybciej "postawić farmę portali" zanim wróg się zorientuje i wyśle swoich agentów. Naprawdę liczą się sekundy... Następnie zaczęli wprowadzać "ulepszenia" które rozwaliły balans, więc zaczęli nerfić rozgrywkę... Taki "feedback loop" powtórzył się kilka razy, a potem community zrobiło swojego, "niedozwolonego" klienta, który zawierał wszystkie rzeczy których potrzebowało community. Grało się na nim o wiele lepiej. Co zrobił dev? Zaczął banować ludzi na ślepo... Co się okazało na samym końcu? Ingress był tylko przykrywką dla wielkiego harvestera danych, który potem m. in. zasilił google maps (np. pokazując ścieżki nawigacyjne prowadzące przez budynek typu galeria handlowa które wydeptali ingressowcy przemieszczający się od portalu do portalu, z podziałem na sposób lokomocji (rower, pieszo, auto) ). I oczywiście nie byłoby w tym nic dziwnego i niespodziewanego że developer używa sobie tych danych które mu sami ochoczo udostępniliśmy, gdyby nie fakt że totalnie olali mrówki które im te dane dostarczyły, lejąc na priorytety rzeczy ważnych dla community i nadal zwabiając innych nowych graczy jako darmowe drony dla google maps oraz field trip i jak się później po latach okazało, Pokemon Go.

Ta przydługa historyjka to świetny przykład kiedy:
a) szeroko pojęty developer nie ma styczności z produktem i widzi go tylko w środowisku testowym a nie w realnym używaniu
b) szeroko pojęty developer ma "god mode" i w takim trybie sprawdza grę
c) szeroko pojęty developer nie znający produktu nie potrafi przyjąć feedbacku od swoich klientów uznając go za nieważny gdyż on z perspektywy a) i b) nie widzi problemu,
d) szeroko pojęty developer ma zupełnie inaczej spriorytetyzowane cele ze względu na a), b) i c) i jego decyzje wydają się community zupełnie bez sensu.

Sammarco spełnia wszystkie punkty. Ja się już nauczyłem nie oczekiwać od tego gościa i od Elite zbyt wiele.


tydzien temu w jednym z postów na forum Suggestions & Feedback napisałem, żeby FD sprzedawało m.in naklejki z nazwą statku.
Pomysł zaiste diaboliczny, dać feature który powinien być w grze od samego początku, ale jak chcesz żeby ktokolwiek zobaczył Twoją nazwę statku choćby na screenshotach to płać od statku... <facepalm>. Choć myślę że frontier miał to zaplanowane od samego początku w ten sposób ;-)
Zdanie w poście fdev jest tak skonstruowane że sugeruje że kolejne renamy będą sobie kosztować. Cóż, uczą się od najlepszych (patrzę na ciebie, Blizzard), żeby jeszcze trzymali taką jakoś(ć) jak ci najlepsi...
 
Back
Top Bottom