Przygody z Virtual Reality

te ich obostrzenia zamykaja dla mnie ten testowy temat: " Not only do you have to own the game, have a Windows Mixed Reality headset, be a registered Microsoft Flight Simulator “Insider” and sign an NDA,"
Dlaczego? Dołączenie do Insider to kilka kliknięć.
 
Trochę jakaś drętwa ta gra, póki co ogarniam sobie jeszcze sterowanie.Wolałem starego X-Winga.

Prawdę mówiac jak ktoś pogra w Elite czy Star Citizena, czy nawet serię X, to każda gra z tak beznadziejną fizyką będzie drętwa. Po prostu nie czuję tych statków, a w Elite czuję.
 
Wolałem starego X-Winga
Moim zdaniem sterowanie jest podobne do poczciwego X-winga , Tie Fightera lub X-Wing Alliance. Nie spodziewałem się fizyki lotu rodem z ED wiec nie jestem rozczarowany.
Grę porównuje głownie do Eve Valkyrie i Everspace i gra mi sie przyjemniej , trzeba jednak przewalczyć swoje z poprawnym bindowaniem.
 
Last edited:
Dlaczego? Dołączenie do Insider to kilka kliknięć.
Głownie z powodu braku jakiegokolwiek WMRa. Reverb g2 "dla kolegi" jeszcze nie wyslany.
29 wrzesnia wysłano mi wyczekiwanego Pimaxa 8kx ale z powodu 7 dniowych "china national holidays" pozostal w rekach Fedexa na lotnisku w Hongkongu..
 
Last edited:
A to faktycznie nie bardzo byłoby co testować, na początku będzie wsparcie tylko dla WMR. Ciekaw jestem jak im to wyjdzie, bo to będzie pierwszy poważny tytuł z natywnym wsparciem WMR.
 
Za sprawą @Robinus od 2 miesięcy jestem posiadaczem Samsung Odyssey+, więc finalnie mogłem w końcu skonfrontować Samsung O+ z pierwszą generacją bez plusa i filtrów anty sde.
No więc czy ten filtr to zwyczajny dyfuzor i czy rozmywa? Oczywiście tak :) Powiedziałbym, że jest nawet w tym mocno hardcorowy, czy to źle? Zależy.
Jaka jest to mniej więcej różnica? Jeśli ktoś miał porównanie Vive pro lub starych Samsungów O do Index to jest to mniej więcej podobna różnica. Między O a O+ nie jest bardzo duża, ale już między O+ a Index oj spora.
Wiele gier zyskuje z tym filtrem, daje on taki "kinowy" efekt, tak samo fajnie też ogląda się w tych goglach filmy. Niestety w symulatorach już trochę boli, szczególnie, gdy trzeba dużo czytać.
Ten filtry to nie jedyna różnica między wersjami tych gogli, wersja O+ jest bez porównania bardziej komfortowa, lżejsza, materiał który ma kontakt ze skórą jest o niebo przyjemniejszy. Stare Samsungi latem są nie do wytrzymania, O+ dają żyć.
Stara wersja sprawia wrażenie porządniej wykonanej, z lepszych materiałów, niestety nie przekłada się to na komfort.
Sam filtr anty SDE/dyfuzor to dość ciekawy pomysł, ale tylko wtedy, gdyby była możliwość jego zdemontowania, w przeciwnym wypadku jednak wolę wersje bez niego.
Teraz, gdy zrobiło się chłodniej wróciłem do "starych" Samsungów i czuje się jakby mi ktoś "filtr" zdjął sprzed oczu ;-)
Szkoda, że pomimo tego, że modele są do siebie bardzo podobne (albo właśnie dlatego) ich sterowniki mocno się między sobą gryzą. Praktycznie nie da się ich zamieniać bez odinstalowania poprzednich, nad czym mocno boleję :-/
A i jeszcze jeden detal, stara wersja pozwala mi uzyskać lepszy FOV, po wymianie gąbki, O+ jest wymodelowana na azjatycką głowę i płaskie twarze, w europie raczej niespotykane, więc praktycznie każdy ma problemy z wyciekami światła po bokach i nie da się nawet po modzie tak przybliżyć soczewek jak w starym O.
Trochę to już historyczne porównanie, oba modele są już dostępne tylko z drugiej ręki, natomiast nadal polecam starego O używkę z USA, można je tam czasami wyrwać za grosze, dużo taniej od O+
Tylko pod symulatory zdecydowanie polecam starą wersję bez anty sde.
 
Przypomnijcie kto czego używa.
Ja i Starlight Index Master Race 144Hz ;)
Yata - Pimax któryś?
Kyokushin - nie pamiętam, rzadko się chwali swoimi goglami, chyba PSVR? ;)
Robinus - O+
Tyle z pamięci.
 
No właśnie tak sobie luźno pykam, ogarniam mechanike gry, konfigurację sterowania, ale wbijam pierwsze levele, żeby najlepsze - czyli Storymode + porządne multi sobie zostawić dla G2.

Teraz gram na 34" 3440x1440, też tragedii nie ma, ale to nie to samo co VR :)
 
Witam. Dawno mnie tu nie było. Sprzedałem jakiś czas temu Reverba, ale planuję ... Questa 2. Głównie po to by grać bezprzewodowo ... w gry pecetowe za sprawą Virtual Desktopa. Wybrałem Q2 oczywiście ze względu na bezprzewodowość, ale i najwyższą rozdzielczość zaraz po Reverbach i przede wszystkim cenę 1500zł (z powerabankiem, elite strap i walizeczką 1800zł). Reverbów G2 nie wybieram póki co, bo
1) nie odczuję różnic wizualnych względem G1
2) poza guzikami zamiast płytek nadal to te same kontrolery
3) 3 tysie w PL (X-kom) vs 1500 Q2
4) bezprzewodowość to jednak podstawa w VR
Teraz pytanie - kto planuje zakup ? :)
 
Ja przez chwilę o nich myślałem, ale się srogo rozczarowałem, gdy przeczytałem o przejściu Quest na lcd :-/
No i jest tam mały haczyk. W zestawie dostajesz kabelek tak krótki, że pc musiałbyś chyba na plecach nosić, a normalnej długości oryginał kosztuje jakieś chore pieniądze.
 
Ja przez chwilę o nich myślałem, ale się srogo rozczarowałem, gdy przeczytałem o przejściu Quest na lcd :-/
No i jest tam mały haczyk. W zestawie dostajesz kabelek tak krótki, że pc musiałbyś chyba na plecach nosić, a normalnej długości oryginał kosztuje jakieś chore pieniądze.
Ale po co kabel ? Przecież nie potrzebujesz linka (swoją drogą wystarczy zwykły na USB-C i pięciometrowy kosztuje grosze). Po to jest właśnie Virtual Desktop, byś grał bezprzewodowo w gry pecetowe. Po co Ci kabel ? A dzięki LCD przynajmniej nie masz SDE. Poza tym w Reverbie też masz LCD :)
 
Top Bottom